O wiedzy książkowej i energii.

marek-aleksande-channeling-istot-swiatla-uzdrowienia-praca-energetyczna

Channeling energetyczny, medytacja, rozwój osobisty i duchowy, Przewodnictwo, Archaniołowie i Anioły, Mistrzowie Wzniesieni, wibracje, czy informacje o energii tego Wszechświata – wszystkie te tematy i więcej znaleźć możemy w ogromnej wręcz ilości książek o tematyce duchowej/ezoterycznej, czy jakkolwiek ją nazwiemy.

I to wspaniałe!

Ale może teraz Cię zaskoczę…

… Nie czytam i nie czytałem książek o duchowości.

Mówię o tym dość często, ale nadal taka odpowiedź jest dość szokująca dla wielu osób, które pytają mnie o jakieś polecajki książkowe.

Na palcach jednej ręki mogę wyliczyć to, co przeczytałem z zaangażowaniem – coś o ZEN, coś o Duszach, o Ikagai, mocy wrażliwości. Zachwyciłem się Duchowym życiem Roślin i Krów i oczywiście Soul Body Fusion.

Blisko 15 lat temu, wraz z programem Gateway, przeczytałem też książki Roberta Monroe o wychodzeniu z ciała, choć ta praktyka ze mną nie została.

No i jak zakładam ogrom Polaków, próbowałem przeczytać Biblię, ale mnie pokonała. 🙂

Czytam natomiast bardzo dużo książek poza-duchowych i przebywam wiele czasu wśród słów wszelakich, bo od zawsze uwielbiam pochłaniać czytadła i czytadełka. 😉

A dlaczego tak?

Bo moja ścieżka duchowa wzięła mnie z zaskoczenia. Możesz posłuchać o tym na przykład w niedawnym wywiadzie z Justyną Kwiatkowską.

Pierwszą rzeczą natomiast jaką usłyszałem, był przekaz o błogosławieństwie mojej pustej głowy. 😉

Dosłownie, pytając Metatrona i Wszechświat: „Czemu akurat ja mam to robić?”
Odpowiedź brzmiała: „Bo jesteś ignorantem duchowym i nie trzeba Cię deprogramować” 🤣

Skąd więc mam taką wiedzę, Światło i Świadomość?

Przewodnictwo nauczyło mnie wszystkiego, co wiem i umiem!

W dodatku wydarzyło się to w ekstremalnie szybkim tempie, choć czasem metodą prób i błędów, które nie zawsze były przyjemne.

Zawsze otrzymywałem dowody i informacje potwierdzające moje procesy i wizje… ale dopiero po tym, jak ich już doświadczyłem.

Między innymi w ten sposób powstał warsztat wyginania sztućców i matrixa, który co jakiś czas organizuję. 🙂

To nie koniec 🙂

Proces uczenia się ten nadal trwa, choć teraz głowę mam już pełną wszystkiego – od systemów energetycznych człowieka, po Jedność i wszystko pomiędzy. 😇

Staram się jednak być jak najbardziej otwarty i pozwalam sobie zapominać o tym, co już wiem.

Czy to źle, że gromadzimy wiedzę?

Oczywiście – NIE! 🙂

 Piszę ten post nie po to, żeby krytykować czytanie książek i rozwój wiedzy.

To droga dobra, jak każda inna i jest dla wielu osób wspaniała! 🥰
Jak mawia Jeshua – Oświecenie można znaleźć także wertując pisma i księgi.

Chciałbym natomiast dotrzeć tym wpisem do osób, które nie czują się pewnie na swojej ścieżce duchowej, bo uważają, że za mało wiedzą. Bo ktoś inny zna wszystkie odpowiedzi z głowy… a one „tylko czują”.

Wiedza przyjdzie, jeśli ma przyjść! Odpowiedzi pojawią się same. 🥰
Działaj!
Pozwól się prowadzić i idź tam, gdzie woła Serce oraz Wszechświat.

Ostatecznie wszystko jest w doświadczeniu. 💫

Miłość! ❤️

O wiedzy książkowej i energii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewiń na górę